czwartek, 11 czerwca 2020

„Pokemon: Detektyw Pikachu” 2019

 „Pokemon: Detektyw Pikachu”.2019


Witajcie!
Dziś proponuję Wam film „Pokemon: Detektyw Pikachu”. Trudno sobie wyobrazić kogoś, kto nigdy nie słyszał o Pokemonach. To prawdziwy ogólnoświatowy fenomen, który jakimś cudem potrafi podbić serca kolejnych pokoleń odbiorców. Ponad dwie dekady dzielą bowiem tych, którzy zbierali te stworki na Game Boyu od tych, którzy robią to w wirtualnej rzeczywistości. A w międzyczasie był jeszcze serial telewizyjny. Hollywood postanowiło w 2019 roku zrealizować aktorski film z tym bohaterem na dużym ekranie jako detektyw Pikachu — Pokémon inny niż wszystkie. W filmie można ponadto zobaczyć szereg innych uwielbianych postaci Pokémonów, z których każda wyróżnia się wyjątkowymi umiejętnościami i oryginalną osobowością.
Cała historia rozpoczyna się w momencie, kiedy niezrównany prywatny detektyw Harry Goodman znika w niewyjaśnionych okolicznościach, a jego 21-letni syn Tim próbuje ustalić, co się wydarzyło. W śledztwie pomaga mu były partner Harry’ego — detektyw Pikachu, przezabawny, dowcipny i uroczy Pokémon, który potrafi wprawić w osłupienie nawet samego siebie. Tim i Pikachu, którzy odkrywają, że są w stanie się ze sobą porozumiewać, łączą siły, aby rozwikłać tajemniczą zagadkę, przeżywając jednocześnie trzymającą w napięciu przygodę. Wspólnie poszukują poszlak, przemierzając rozświetlone neonami ulice Ryme City — rozległej, nowoczesnej metropolii, w której ludzie i Pokémony żyją tuż obok siebie w hiperrealistycznym świecie. Spotykają na swojej drodze różne Pokémony i odkrywają wstrząsający spisek, który może położyć kres tej harmonijnej koegzystencji i zagrozić całemu światu Pokémonów.
Twórcom tego filmu wspaniale udało się przekonać widza do zanurzenia się w ten świat bez zastrzeżeń. W tej prościutkiej fabule skrywa się kawałek świetnej familijnej przygody, którą ogląda się  z dużą frajdą i przyjemnością. Jednocześnie to rozrywka, na której dobrze powinny bawić się i dzieciaki, i starsi widzowie, doceniający np. „rolę” Reynoldsa. Powinno się to spodobać zarówno tym, którzy nie mają pojęcia o Pokemon, jak i ich wielbicielom. Czego chcieć więcej?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz